W nowym domu

Adoptowaliśmy psa i co dalej?

zdjecie 1

No chyba przede wszystkim dajmy sobie czas na wzajemne poznanie i nie próbujmy wynagrodzić mu tego, że życie go nie rozpieszczało, bo to się obróci przeciwko nam i to szybciej niż byśmy się tego spodziewali.
 
Pies ma taką bardzo cenną umiejętność dostosowywania się do nowych warunków, dlatego najważniejsze jest wyznaczanie granic i konsekwencja.
 
Jeśli ktoś ma ochotę spać z psem w łóżku, nie ma problemu, tylko niech potem się nie skarży, że mu pies kołdrę zabiera albo, że się kręci, gnieździ. W końcu jeden lubi spać na plecach, inny na brzuchu, a jeszcze inny z psem.
 
Wiele psów szczególnie większych, kiedy spróbują spania w łóżku, stwierdzają, że to nic takiego i że wolą się wyłożyć na panelach, kaflach ...a człowiek jak głupi niech się męczy w łóżku, jego sprawa.
 
Psy "łóżkowe", zazwyczaj pozostają w tym łóżku z rana mimo, że my dawno już jesteśmy gotowi do wyjścia ... to się nazywa życie, czasem myślę, że one mają wieczne wakacje - robimy za sprzątaczkę, kucharkę, osobę do towarzystwa....a one jeśli mają dobry dzień, udają wierne i posłuszne nie uciekając za kotem na dziesiąte podwórko;)
 
Każdy normalny pies powinien mieć jednak swoje posłanie i swoje miejsce w rodzinie, a my powinniśmy pokazać mu jakie mamy oczekiwania i co wolno, a czego nie.
 
zdjecie 2
 
Mówi się, że psy schroniskowe ciągną na smyczy, niszczą w domu, bywają agresywne do innych psów... pokażcie mi 10 psów sąsiadów, a chętnie popatrzę jak one chodzą na smyczy i czy chętnie zostają same w domu... albo czy z każdym napotkanym po drodze psem zawierają przyjaźnie... 
 
wszystko to jest do wypracowania, ale strona CZŁOWIEK powinna zdawać sobie sprawę już podczas adopcji, że pies to nie mebel do domu czy ogrodu, a członek rodziny, którego będzie trzeba dużo nauczyć, bo albo niewiele umie, albo został źle nauczony lub też umie naprawdę dużo ... o czym my jeszcze nie wiemy. Niestety najczęściej to dużo oznacza: otwieranie drzwi, wspinanie się na płot, podkradanie jedzenia, wygryzanie dziur w ubraniach i obuwiu przez co zyskują wyjątkowo niespotykany design ;)

Wracając do psa mebla. Mam na myśli psy, które cały dzień spędzają w ogrodzie, a jeśli nigdy w życiu nie uciekły, to znają tylko ten ogród bo właściciel myśli, że właśnie po to ma ogród, żeby biegał w nim pies, albo odwrotnie po to ma psa, żeby pilnował ogrodu ...TAK ŹLE I TAK NIE DOBRZE

 

TO MOŻE TRZEBA BYŁO ADOPTOWAĆ KOTA?
 

Pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem szczególnie ze swoim człowiekiem : wspólnych spacerów, zabawy, odpoczynku przy boku własnego, kochającego Pana.

Są też właściciele kolekcjonerzy, którzy mają jednego psa ale uważają, że jest mu "smutno" samemu - cokolwiek to znaczy bo przecież jakaś rodzina też w domu mieszka  dlatego w nagrodę przyprowadzają pieskowi kolegę ...hm ...wszystko fajnie bo pies, to zwierzę stadne ale dlaczego inny pies ma mu zastąpić nasze towarzystwo???

Pół biedy jeśli to dobrze ułożony pies, ale zazwyczaj na pomysł taki wpadają właściciele psa, który dał im się porządnie we znaki i nie mają już do niego cierpliwości, więc dają mu w prezencie kolegę, który ma jeszcze lepsze pomysły od tego pierwszego. Pomysł zacny szczególnie, że w dwójkę, nabroją podwójnie. Miejmy tylko nadzieję, że właściciel nie wpadnie na pomysł kolejnego towarzysza dla "nudzących się już dwóch psów"

Należy jeszcze wspomnieć o właścicielach, których psy same się wybiegają podczas gdy oni są w pracy... można by pomyśleć, że to genialne, przecież pies nie niszczy w domu, nie załatwi się w domu ani nawet w ogrodzie...najwyżej czyimś;) i w ogóle będzie wymęczony zwiedzaniem osiedla i po powrocie Pana będzie idealnym psem bo pójdzie spać. Jeśli myślicie, że takich właścicieli jest niewielu, to niestety muszę Was rozczarować...

O "genialnych" pomysłach właścicieli psów, można by pisać bez końca ale już samo to, że ktoś to czyta, oznacza, że chce uniknąć błędów na nowej drodze życia w relacji CZŁOWIEK I PIES

zdjęcie 4  zdjecie 5  zdjęcie 6

Proponuję zacząć od zacieśniania więzi między nowym psem a Waszą rodziną poprzez ćwiczenia na skupianie uwagi, proste komendy siad czy waruj a przede wszystkim przywołanie do nogi. Jeśli w nagrodę dacie psu to, co normalnie dostałby w misce lecz na czas szkolenia jest ona pusta i to wiecznie pusta bo jedzenie jest jedynie z ręki, to gwarantuję, że pies będzie Was kochał... za to jak go dobrze karmicie;)

zdjęcie 7

Bo na autorytet to jednak trzeba troszkę dłużej zapracować :)
W razie pytań, śmiało dzwońcie:
509698412
Jesteśmy do Waszej dyspozycji 6 dni w tygodniu
:)